niedziela, 9 września 2012

Wczoraj zbakało mi się jakoś szybciej i dużo mocniej niż poprzednim razem, nawet nie wiem czemu, ale w sumie co mnie to obchodzi. Dobrze się bawiłam. Po piątkowym wyjściu nie czułam się najlepiej, a teraz jestem wypełniona po brzegi dobrym humorem, to jest najważniejsze, nie?
+ Głowa mi pęka, mam tysiąc siniaków i śladów po pogryzieniach komarów, bolą mnie mięśnie i brak mi sił na cokolwiek haha, przefolgowałam- za słaby organizm, no ale co tam, było cudownie.

A teraz zostały mi jeszcze dwa dni weekendu ehhehe, mogę spokojnie wracać do życia.

 
 

Mam jeszcze jeden film z young talk i californią- ośmiominutowy, ale coś szwankuje i chyba wychodzi na to, że będzie później.
♥ 

ps. Boroska każe mi się dzielić panem O. pff.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz