niedziela, 17 lutego 2013

W środę byłyśmy z Szefem w panoramie, akurat trafiłyśmy na ligę mistrzów i pana barmana, który otworzył pojemnik z rurkami, no bo ja nie umiem no. Było tak super. Uwielbiam kiedy wychodzimy gdzieś same! Wszystko jest tak jak kiedyś.

A w piątek byłam tam z Robertem. Powiedział, że nadal mu się podobam i tak jakoś wróciłam do domu o 1 w nocy. J. mówi jednak, żebym nie wracała do tego co było bo nie wiadomo co było prawdą, a co nie.

Barman obciął włosy.
A ja mam różowe końcówki.
 
Siedzę jak zahipnotyzowana nad dopiero co odkrytą książką od astronomii, chociaż zapach starych kartek papieru pierwszy raz działa na mnie odstraszająco. Lubię astronomię, dam radę.

środa, 13 lutego 2013

W sobotę piłam piwo, Aga też.

Dzisiaj nie spałam. Położyłam się o drugiej w nocy i nic. Czytałam Pottera, nic. Oglądałam zdjęcia, nic. Zrezygnowana o 7 rano podniosłam się i poszłam do mamy, gdy zbierała się do pracy. Kiedy wyszła nakarmiłam zwierzaki, potem sama sobie coś wzięłam i poszłam oglądać telewizję. TLC, program o zaburzeniach jedzenia / toddlers and tiaras = cud miód. Zasnęłam ok. 9, a wstałam ok. 12-13, bo obudził mnie ból brzucha. Czułam się tak źle, że irytowało mnie wszystko. Dźwięki z dworu, wpadające do pokoju promienie słońca... Skończyło się na tym, że zwymiotowałam, hehe ta da. NIENAWIDZĘ TYCH DNI.

3 nieodebrane połączenia od Roberta, hm.

Jutro panorama z Szefem, barman do dzieła, bądź tam.


wtorek, 12 lutego 2013

niedziela, 10 lutego 2013

You're on a different road, I'm in the milky way
You want me down on earth, but I am up in space
You're so damn hard to please, we gotta kill this switch
You're from the 70's, but I'm a 90's bitch

I don't care, I love it.


piątek, 8 lutego 2013

Wiosenne powietrze! Pootwierałam wszystkie okna, trzęsę się jak galareta, ale uwielbiam je tak bardzo. ♥

Nie poszłam do szkoły, o 12 obudził mnie jakiś debil dzwoniący do drzwi. Nawet się nie podniosłam, fak ju.
Spałam jakieś 0,5 godziny, zrobiłam sobie kawę, przesadziłam z cynamonem, zaraz będę pisać list.
Ferie, ferie, ferie. A jutro Aga. I idzie tam zupełnie bez mojego zmuszania, szantażowania i dziecinnego obrażania. Hihi, progress.

By the way- to ja, kiedy próbuję ogarnąć choreografię do i am the best:


Bardzo dobrze mi idzie, jak widać.

czwartek, 7 lutego 2013

Cały dzień Cię nie ma. 
I jak się mam nie martwić? Martwię się o wszystko. Czy coś zjadłeś, czy pijesz i źle się po tym czujesz, czy najgorzej, płaczesz. Wiesz ile dałabym za Twój dobry humor?
Miałam być z Tobą codziennie, cały czas. No i będę. Jak mam pomóc inaczej.




Masz rację. To ciepłe uczucie powinno mieć jakąś nazwę. żeby można je było bezproblemowo wysyłać i pocieszać osoby, które są daleko od nas.

środa, 6 lutego 2013

Boże.... Tak bardzo chcę Cię teraz przytulić.
Kto znalazł imię i nazwisko pana z 2 notki wstecz? JAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
Godfrey Gao! Hehehehehehehe ale zajebioza, jestem stalkerem w pełnej krasie.


Czy mogę stalkować ludzi i mieć z tego pieniądze?~ ♥

wtorek, 5 lutego 2013

A tak przy okazji, na matmie było całkiem dobrze! <ok> No i po feriach będę miała mały sprawdzian. Co znaczy, że w sobotę idę z Aggy do panoramy (w końcu♥). Nareszcie wypiję tam coś innego niż to paskudne piwo lol.

Uszyłam kolejną maskotkę, różowego królika. Ma zamknięte oczy, długie rzęsy, a przy lewym uszku czerwoną kokardkę. Postarałam się dużo bardziej niż wczoraj hihi. Co prawda, brak mu łapek czy ogonka, ale i tak jest całkiem słodki. Tak mówi hyung (tak wiem, że nie powinnam używać tego określenia z racji tego, że jestem dziewczyną, no ale who cares, lubię to słowo) hihi.

Jutro idę kupić jakąś ładną papeterię, pocztówkę i let's go, zabieram się za pisanie listu, a potem wysyłam go do Chin hihi.



ps. Wcale nie jest mi ciebie żal, tato.
Hej, nie lubię kiedy w internecie znajdę kogoś pięknego i... Zero. Kompletnie żadnej informacji na temat jego nazwiska, imienia, przezwiska, czegokolwiek... OTL
Lol w jaki sposób mam go stalkować? : x Taaaaki piękny pan. Wygląda na Chińczyka, co?

Nie przywiązuj się do ludzi. Muszę sobie w końcu wbić do głowy.

poniedziałek, 4 lutego 2013

Jestem taka śpiąca. Niedługo 22 = idealny czas na picie kawy, nie ma co.


Jak ja wytrzymam te cztery dni to ja nie wiem.



Exactly.
Co robi Ola kiedy powinna uczyć się na sprawdzian z polskiego i odrobić zadanie z matematyki (btw- lewe uszko jest pociapane, bo perfidny Dino nie wytrzymał i w pewnym momencie go porwał):


A co robi Dinuś, kiedy Ola skończy szyć jego nową, brzydką maskotkę:


I nareszcie, co robi Ola, kiedy w końcu uświadomi sobie, że jest już 19:00, znowu nic nie umie, a jutro szkoła:


Niedawno wstałam. Jest tak późno, ale ja nadal jestem śpiąca. Chyba zawinę się w kokon i pójdę się trochę przekimać. Może wyrosnę na motylka.

Ojciec próbuje mnie przeciągnąć na swoją stronę. Jaki ten człowiek jest śmieszny.

Muszę też zajrzeć do matematyki.... I polskiego.
Nienawidzę mojej szkoły.

Kiedy przyjdzie wiosna? Mam już dosyć zimowego humoru.

niedziela, 3 lutego 2013


Jak zawsze. Całe życie ta sama historia. Dlaczego do kin wchodzi film, który na prawdę chciałabym obejrzeć dopiero wtedy, kiedy nie mam już pieniędzy?
-Ty natomiast kochasz zbyt lekko.
-To wcale nie jest proste. Nie chcę być samotny, więc rozsiewam miłość.

Czytam tak wiele gejowskich mang, że czuję się już jednym z nich.
W internecie łatwo udać, że ma się dobry humor.
System heliotropizmu.

02:08, poczytam coś.
Bonne nuit.
Zapach pasteli, Alberto Giacometti, papierosowo-kawowy pocałunek.

01:47
Wciąż nie chce mi się spać.

Ale dlaczego czuję się tak dziwnie?
Chciałabym, żeby te zdania pokrywały się z rzeczywistością. Chcę naprawdę coś dla Ciebie znaczyć.
Chciałabym coś narysować, noce są do tego dobre.
Bla bla bla.
Jasna, czerwona krew wypływa prosto z serca.

Prócz matematyki, na której dowiedziałam się, że nie zdam matury, będę pracować w biedronce / znajdę sobie bogatego męża i nie będę musiała nic umieć jak i tego, że musiałam iść do panoramy przez las po zmroku zupełnie sama, to wczoraj było super. Miałam taki dobry humor, naprałam się jak meserszmit, dostałam buzi w policzek, dowiedziałam jak nazywa się barman, Twoje teksty.

I jestem smutna. Teraz.

Co zrobić żeby włosy rosły mi nieco wolniej?

Co z tego wszystkiego. Nico.