wtorek, 5 lutego 2013

A tak przy okazji, na matmie było całkiem dobrze! <ok> No i po feriach będę miała mały sprawdzian. Co znaczy, że w sobotę idę z Aggy do panoramy (w końcu♥). Nareszcie wypiję tam coś innego niż to paskudne piwo lol.

Uszyłam kolejną maskotkę, różowego królika. Ma zamknięte oczy, długie rzęsy, a przy lewym uszku czerwoną kokardkę. Postarałam się dużo bardziej niż wczoraj hihi. Co prawda, brak mu łapek czy ogonka, ale i tak jest całkiem słodki. Tak mówi hyung (tak wiem, że nie powinnam używać tego określenia z racji tego, że jestem dziewczyną, no ale who cares, lubię to słowo) hihi.

Jutro idę kupić jakąś ładną papeterię, pocztówkę i let's go, zabieram się za pisanie listu, a potem wysyłam go do Chin hihi.



ps. Wcale nie jest mi ciebie żal, tato.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz