sobota, 22 września 2012

Mój pies znowu został pogryziony przez kundla sąsiadów. Pierdolone małe gówno. Trzeba to gdzieś zgłosić, bo to już jest naprawdę nienormalne.
Puszczają go luzem, bez smyczy, bez kagańca. Agresywnego psa.
Raz, że nie wiadomo czy nie ma żadnych chorób. Dwa, wyprowadza go upośledzona kobieta. Trzy, może zaatakować nie tyle zwierzęta, co i ludzi, przykładowo małe dzieci, których tu jest sporo.
Zero wyobraźni.

Cholera jasna, nienawidzę tu mieszkać. Sami kretyni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz