sobota, 18 lipca 2015

Idę jutro na lody! Umówiłam się z Pacią.

Zawsze mnie to trochę śmieszy, że to Patrycja ma na głowie najwięcej spraw i to właśnie po niej mogłoby się spodziewać, że nie będzie miała dla mnie czasu. A tak się zdarza bardzo rzadko.
Nie zawsze jestem w porządku, a ona chyba dalej mnie lubi. Dzwoni do mnie, sama, pierwsza. 
Nie ma problemu z tym, żeby się spotkać. Nie ma problemu z tym, żebyśmy poszły razem tam gdzie ja chcę iść, a co równocześnie jej nie interesuje.

A wracając do tych lodów to spróbowałabym tych o smaku solonego karmelu.

Ciekawe czy gdzieś tutaj rośnie jeszcze morwa.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz