poniedziałek, 23 lipca 2012

Trololo, chodzę z leginsach, szarej, męskiej koszulce, skarpetkach antypoślizgowych i czekam sobie na Boroską. Nałożyłam na twarz tapetę, jakże by inaczej, ale włosów nie chce mi się robić wcale a wcale. Spięłam je w koński ogon, będziemy mogły oglądać moje odstające uszy, trololo.
Marcin się mnie pytał czy mam dzisiaj czas, no kurde nie, nie mam!

Wyjęłam rosyjską ruletkę, haha, nawet nie wiedziałam, że coś takiego mam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz