niedziela, 20 maja 2012

Za parę godzin Curly Heads.
Mama pytała czy się stresuję. Sama się sobie dziwię, ale odpowiedziałam 'nie'.
Myślę, że dopiero koło osiemnastej wszystko do mnie dotrze. I wtedy zacznie się panika, panika, panika.
Tak przypuszczam bynajmniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz