sobota, 19 maja 2012

Poranek. Zbijam opuchliznę z ust.
Następnie zalewam dwoma łyżkami gorącej wody 1 łyżkę rozpuszczalnej, wsypuję cukier, robię jogurt kawowy, kradnę przygotowaną już ciepłą herbatę i wchodzę do swojego pokoju. Włączam komputer i czekam, czekam, czekam aż pokaże mi się niebieski ekran powitalny. Mogłabym w tym czasie zrobić milion innych rzeczy. Loguję się u siebie, wchodzę na beta gg i wszystko tylko po to, żeby zobaczyć wiadomość, która nie istnieje.
Zmuszam się do jedzenia. Jeszcze chwila i rzucę to w diabły.

Nie macie czasami ochotę przytulić wszystkich samotnych na tym świecie osób?

Cykady, Eiko, Dear you.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz