wtorek, 18 marca 2014

 
Nie kładłam się do 4 rano, a teraz nie mogę zasnąć. Czuję się koszmarnie. Grubo, brzydko i beznadziejnie. Dodatkowo jest mi zimno, mam zakwasy, a jutro studia.

Mówiąc szczerze, chyba nie umiem już przelewać tych swoich smętów na bloga, bo wszystko krąży wokół jednego i trudno mi pisać milion razy o tym samym. Czy to w ogóle możliwe, kochać siebie samego?

Usłyszałam też w ten głupi piątek, że przesadzam. Tak to zrozumiałam w każdym razie. Ale z drugiej strony- zastanów się, co Ty możesz wiedzieć? Znasz mnie czy nazwę piwa jakie piję? To, że mój blog jest ogólnodostępny, nie znaczy że musisz go czytać.

Idę dzisiaj do kina. Minęło tak wiele czasu od kiedy ostatnio tam byłam! Planuję poprosić też o plakat z filmu, ale nie wiem jak z tym będzie bo nie wiedzieć czemu trochę stresuję się tym faktem.

Dostanę dzisiaj tabletki, niech pomogą.
I chociaż cerę mam ładną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz