wtorek, 10 września 2013


Karaluch pod koc
Za oknem drży noc
Za firanką potwór śpi
Biedronki w słoikach
Żółtych od krwi
Niemej umieralni

Pająki bez nóg
Wyrwanych co tchu
Łypią wielkim okiem swym
Już szepczą byś spał
Byś spokój im dał
By w śnie mogły pożreć cię


***
Chyba nie zrozumiałeś, mówiłam poważnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz