niedziela, 7 kwietnia 2013

Kolejny dzień z rzędu wydaje mi się, że w ogóle nie potrzebuję snu. Nie, żeby mi to szczególnie przeszkadzało. Zawsze fajnie, bo mam jeszcze te dwa dni weekendu- nadrobię zarwane nocki jeśli tylko będę chciała.
A nocne rozmowy z Boroską, filmy, tumblr i sugar rush są permanentnie w pytę.~


Głupia ja. Tak sobie myślę... Z jednej strony ogromnie się cieszę i chcę, żeby im wyszło. A z drugiej -chociaż wiem, że nie mam żadnych podstaw do tego by się tak czuć- to jednak trochę mnie to boli. Tak bardzo głupia.

2 komentarze:

  1. Nie potrzebujesz snu ? ;x zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  2. @Nana Heondale: nie zazdrość, później mi się to pewnie odbije na zdrowiu :d

    OdpowiedzUsuń