czwartek, 22 grudnia 2011

Wiesz, czuję się podle.
Bo mimo tego, że traktuję Cię naprawdę źle, Ty wbrew pozorom nadal mnie lubisz.
I śledzisz kroki jak zagubiony piesek.
Nie ważne jest to ile jeszcze razy będziesz miał złamane serce, liczy się to, by wciąż i wciąż dzielnie trwać przy swoim właścicielu.
A ja, przecież jak kot- idę własną ścieżką, dumnie przy tym udając, że wcale mnie nie obchodzisz.
I nie wiem po co mi to.
Nie rozumiejąc własnych uczuć prę do przodu. I kiedyś mnie to zgubi.

Myślę, że będąc na Twoim miejscu, już dawno dałabym sobie spokój.
Ja nie dam Ci szczęścia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz