piątek, 12 lipca 2013

No i tak, pracuję w szpitalu już tydzień. I bardzo dobrze się tam czuję! Dużo lepiej niż w szkole.
Mam co prawda sporosporosporo pracy i każdego dnia mam wrażenie, że czuję jak każde włókienko mojego ciała boli mnie śmiertelnie, ale wiecie co? W ogóle mi to nie przeszkadza.
Bo raz- wszyscy są dla mnie cudownie mili i ku mojemu zdziwieniu ciągle, jak z rękawa sypią się w moim kierunku pochwały i komplementy, co jest wyjątkowo pokrzepiające. Pomaga z zapałem jak i poczuciem własnej wartości.
Dwa- zajmuję się pracą, nie głupimi myślami czy sprawami. I wiem, że tam jestem potrzebna.

A trzy... :}

Same plusy. Robi się ze mnie pracoholik, ogromnie lubię to wszystko. I przypuszczam, że zrobi mi się na prawdę przykro, kiedy umowa dobiegnie końca.

4 komentarze:

  1. Może to dziwne, ale ja naprawdę chciałabym zacząć już jakąś małą pracę ^ ^ Niestety nie skończyłam jeszcze odpowiedniego wieku. Urodziny mam w sierpniu, więc trochę późno na "wakacyjną pracę", co nie? Powodzenia! Pozdrawiam
    Akane

    OdpowiedzUsuń
  2. @Kusonoki Akane: A ile masz lat?
    Dziękuję :>

    OdpowiedzUsuń
  3. nie mogę doczekać się kiedy będę pracowała, poczuję się trochę od uzależniona od rodziców. Każdy chciałby mieć taki zapał do pracy jak ty.. ^__^

    OdpowiedzUsuń
  4. @IU: powodzenia :} he to dopiero początek, więc pewnie z tego powodu go mam

    OdpowiedzUsuń