Pani dyrektor zaprosiła mnie do gabinetu, powiedziała żebym usiadła, nie stresowała się i tak zaczęłyśmy rozmawiać. I naprawdę bardzo mi pomogła. Nawet puściła mnie godzinę wcześniej, żeby mi, jak to ujęła: 'dozować stres'.
Trzeba się było po prostu nie sugerować opiniami innych ludzi.
Polonista zaleca mi kontakt z pedagogiem szkolnym.
Na bank.
Mam kartki z tematami do prezentacji maturalnej, co tu wybrać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz