Dostałam dziś paczuszkę od J. w której istnienie zwątpiłam zanim zaczęłam nawet wierzyć haha. Przed południem, mama obudziła mnie i pokazała mi ją, czym natychmiastowo obudziła moją euforię. Tak bardzo się cieszę!
☆
Huhu, w końcu i ja muszę się zebrać i coś kupić bo odkładam to i odkładam.
PS. Ale ten sen, mimo że był miły to nadal pozostaje przeginką haha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz